Czy wiecie, że w latach dwudziestych ubiegłego wieku, makijaż u kobiet (a co dopiero u mężczyzn) był uważany przez konserwatywnych ludzi za rzecz co najmniej dziwną? Uważano to za coś w rodzaju zbędnej ekstrawagancji z domieszką bufonady Za największy przejaw takiej ekstrawagancji w tamtych czasach uważano malowanie paznokci. Lakiery wtedy nie były zbyt dobrej jakości i szybko się ścierały, jednak pod jednym względem nie ustępowały dzisiejszym kosmetykom: paleta barw do wyboru była oszałamiająca. To właśnie wtedy rozegrała się „bitwa” pomiędzy kolorami lakierów, a po laury najpopularniejszej barwy sięgnęła nieśmiertelna i modna do dzisiaj czerwień.

W naszym kraju prekursorką mody na czerwone paznokcie była światowej sławy, piękna, mroczna i wyjątkowo nietuzinkowa aktorka Pola Negri. Jej ekstrawagancja zainspirowała Polki – i nic dziwnego, w końcu Pola posuwała się do tak szalonych rzeczy, jak pomalowanie sobie paznokci do nóg! Niesamowity szok w 1920 roku, który przebić mógAugPHp4h5U2PNWFkqynnjWAvAQRccZ-MBCcT7rO5AIVJEb7kXYJ44S-d0KVjtRnuNc-A1CcYI7TMgF53MOVXToqg7b-t3WKK_kbCKHBtozXn59DCvp8phSB3sJBClSZyeg3XAScł tylko następny numer pani Negri – obnoszenie się z tymi paznokciami w sandałach i to bez pończoch. Zaiste, Pola Negri przecierała w polskiej modzie szlaki

Zmiany postępowały w tamtych czasach dość lawinowo – oprócz o makijażu wkraczającego na salony, kobiety pragnęły nowej fryzury – Antoin Ade Paris, czyli stworzonej przez pana Antoniego Cierplikowskiego fryzury na pazia. Po bardzo konserwatywnym dziewiętnastym wieku, włosy obcięte w taki sposób naprawdę szokowały. Furorę zaczęły robić markowe perfumy – to właśnie w tej dekadzie karierę rozpoczął na przykład Chanel nr 5 (którego nazwa pochodzi od tego, że powstał piątego dnia maja i te piątki miały być dla niego szczęśliwym omenem). Wtedy też spopularyzowała się szminka (oczywiście w jedynym słusznym kolorze – czerwieni), którą bardzo twórczo rozwinął pochodzący z Łodzi Maksymilian Faktorowicz, który stworzył markę Max Factor. Wreszcie właśnie sto lat temu popularyzować zaczęły się kredki do oczu, z tymi wyprodukowanymi przez Helenę Rubinstein na czele.